OT.
No gdyby przyszło sprzedać nasze skodzianki z takimi przebiegami to trzeba szukać "konesera"
Swego czasu próbowałem zmienić swoją na 2012r. to jak ludzie dzwonili i usłyszeli przebieg 290tys. to "panie, z takim przebiegiem to złom już" mimo, że wartość auta była obniżona znacznie poniżej rynkowej tylko ze względu na przebieg.
Kolega kupił w 2014r. Avensisa z 2009r. z wskazaniem licznika ~170 000km, gdzie po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że po pierwszym ROKU auto w Niemczech miało 182000km przejechane, to ile miało faktycznie? Może z 500 000km Ludziom jednak lepiej jeździ się autem, gdy widzą niskie wskazanie na liczniku.
Podsumowując: oby nasze auta służyły nam jak najdłużej bezawaryjnie i bezpiecznie transportowały nas do celu bez względu na to jaki mają faktyczny przebieg. Amen
Alarmy, zabezpieczenia antykradzieżowe, GPS, zestawy BT, elektryka i elektronika TOYOTA, VAG, FIAT, OPEL
Zawsze zastanawiały mnie takie przebiegi....
licząc nawet 6dni pracy x 52 tygodnie - święta i takie tam wychodzi dajmy na to 300dni pracy
182tyś / 300dni to jest 600km dziennie ja rozumiem ze w niemczech są autostrady itd... ale kiedy ci ludzie pracują?? żyją z jeżdżenia lub inaczej z nabijania km??? wystarczy że wypadnie kilka dni i te przebiegi zaraz skaczą do 1000km/dzień a przecież u nich tez jest 40h tydzień pracy
Octavia 2 07.2007 kupiona w polskim salonie jestem drugim właścicielem ma przejechane 250tys i nie ruszane nic przy silniku, nic a nic, nawet dwumas i turbo, a działa jak talala.
nie wiem czy się cieszyć z tego powodu ale odpukać w niemalowane na razie jest spoko.
No i od nowości zalewana była olejem 5w30 SHELL HELIX ULTRA PROFESSIONAL (nie należy do tanich ale na tym się nie oszczędza) no i filtry bosha. Olej wymieniany co 15k tyś
Zawsze zastanawiały mnie takie przebiegi....
licząc nawet 6dni pracy x 52 tygodnie - święta i takie tam wychodzi dajmy na to 300dni pracy
182tyś / 300dni to jest 600km dziennie ja rozumiem ze w niemczech są autostrady itd... ale kiedy ci ludzie pracują?? żyją z jeżdżenia lub inaczej z nabijania km??? wystarczy że wypadnie kilka dni i te przebiegi zaraz skaczą do 1000km/dzień a przecież u nich tez jest 40h tydzień pracy [/quote]
Znajomy jeździ na spółkę z kolegą na taxi, czyli auto prawie non stop z kluczykami w stacyjce
[ Dodano: Sro 11 Mar, 15 00:33 ]
Zamieszczone przez Tomato
olo2411, jak kupiłem auto to miało 156 tys przebiegu (do tego czasu był jakiś castrol w systemie LL) a u mnie to max 15 tys wymiana olej 5w40. no i motul, millers dwa razy no i teraz znowu motul.
To podobnie jak u mnie, kupiłem auto z przebiegiem 145 kkm. Z książki wynika że przeglądy były robione po 26-27 kkm. Na jakim Motulu jeździsz ??
Panewki - temat rzeka, ja mam 211tyś. w Octavii z XII.2010 z BXE w trybie LL (głównie trasa).
Pytałem W ASO, stwierdzili, że problem z panewkami był, jednak w mojej niewielkiej mieścinie nie mieli żadnego przypadku i stwierdzili, jeśli mam zrobione ponad 200 tys. to gdyby miało się coś wydarzyć, to prawdopodobnie wydarzyłoby się przed 150tys.
Podpytałem kilku mechaników w Białej, znalazłem jeden przypadek z 2007r, niestety nie pamiętają przebiegu.
Zastanawiam się tylko nad olejem,gdyż do 200tys. nie miałem wpływu i musiałem wymieniać w trybie LL, później auto przejąłem na własność i postanowiłem wymieniać co 15tys. Od początku był lany Mobil ESP 5W/30, czy oprócz częstotliwości, warto także rozważyć zmianę oleju na inny?
Przekalkulowałem sobie wszystko i zdecydowałem się na wymianę, dzisiaj zmówiłem, w środę rano startuję z robotą:
Panewki:glyco sputter 300PLN
Śruby: 144PLN
Sylikon: 20PLN
W sumie 466 zł, za spokojny sen to tyle co nic.
Czy mógłby ktoś podrzucić informację z jaką siłą dokręcać śruby korbowodowe?
Gdzieś mi się obiło o uszy że 30Nm i co 90 stopni, ale pewności nie mam.
Z góry wielkie dzięki.
demmsi - dziękuję
Mam jeszcze jedno pytanie olej wymieniłem półtora miesiąca temu zrobiłem na nim tylko 300km, można nim zalać silnik po wymianie panewek?
No to się trochę pośpieszyłeś z wymianą. Dobrą praktyką jest wymienić panewki, możesz wlać ten sam olej, pojeździć trochę (200-300km) i olej wymienić na nowy.
Zostałem przy starych panewkach. pomimo 210tys. oryginalne nie różniły się niczym od nowych panewek. , zero śladów zużycia.
Śruby wyglądały nieco wyciągnięte, co potwierdził pomiar.
Jedyne co było niepokojące to na drugim korbowodzie, obie śruby bardzo lekko się odkręciły.
Wcale nie jest powiedziane ,że korby wychodzą bokiem tylko ze względu na zużycie panewek ,również taka sytuacja nastąpi po obluzowaniu śrub ,a im więcej drgań ,w końcu by się odkręciła bardziej i zatrzymała korbę.Problem ze śrubami również istniał.Ja postanowiłem wymienić przy najbliższej wymianie oleju.
I pytanie :
Jaki idzie klucz do odkrecania srub trzymajacych korbe? torx czy jakis inny ?
Panewki firmy glyco, kupiłem i zwróciłem w sklepie, ten producent jesy sprawdzony
Pytałem w ASO mają tańsze, ale nie potrafią odpowiedzieć, czy to nie są te wadliwe, więc wolałem nie ryzykować.
Śruby kupiłem w sklepie, ale są dostępne tylko w oryginale, jednak cena także różna w sklepie 18zł w ASO 11 zł.
A w aso pytales może o koszt panewek? Duża różnica między sklepem a aso cenowo? No bo jak napisałeś widać na przykładzie śrub ze taniej w aso ale czy panewki droższe? Pewnie podejrzewam ze tak skoro kupiłeś w sklepie
Śruby i panewki są tańsze w ASO, ale ich teorie na ten temat mnie osłabiają + kompletny brak wiedzy w temacie producenta ( około 60 zł), przekonały mnie do zakupu droższych, sprawdzonej firmy w sklepie( na zamówienie).
Jednak ASO daje dwuletnią gwarancję na swoją robotę, ale całkowitay koszt u nich to 1200zł.
Dla mnie zajęło to 3 godziny i w rezultacie 1/4 ceny ASO, ale sam robiłem takie naprawy 20 lat temu w naszch rodzimych autach, naprawa naprawdę nie jest skomplikowana a i satysfakcja większa.
Najlepiej pogadaj z mechanikiem, który ma trochę pojęcia o robocie, skasuje dwie stówki i temt załatwi nie gorzej niż w ASO.
Ale mnie źle zrozumiałeś, bo ja sam sobie będę wymieniał bo podobne rzeczy już robiłem, tylko miałem na myśli ceny z aso za panewki i śruby czy droższe jak w sklepie. A dlaczego sadzisz ze w aso mają kiepskie te panewki? Ponoć tez po nr mają glyco
Na moje pytanie czy mają poprawione panewki, gość z ASO odpowiedział, że nie wie, więc już mnie tym mocno zniechęcił, drugi dodał, że panewki od zawsze były dobre i nie trzeba tam wogóle zaglądać, więc dałem sobie spokój z ASO.
Witam, obecnie jestem w sanatorium, ale wpadłem na święta do domu, a tu temat o panewkach powrócił. Panewki wadliwe z podanymi numerami opisałem wcześniej,te w ASO są poprawione. Tych wadliwych nie da się już kupić są wycofane z produkcji, a w ogóle
górna a dolna panewka się różni i mam nadzieje że ich nie pomyliłeś przy montażu starych panewek wg mnie zrobiłeś błąd ,że nie zmieniłeś ich na nowe. Ja też wymontowałem i wyglądały jak nowe a jednak wymieniłem, a jeżeli chodzi o cenie to zapłaciłem 523,48 zł. w ASO cena panewek i śrub plus silikon 20 zł, robotę zrobiłem sam
[ Dodano: Pią 03 Kwi, 15 21:38 ]
Dlaczego nie wrzuciłeś numeru panewek i fotek
Nie wymieniłem bo wiem jak wyglądają zużyte, a poza tym wychodzę z założenia że skoro po 200tyś. wyglądają jak nowe, to z pewnością są z dobrego materiału i jeszcze długo wytrzymają.
O pomyłce górnych z dolnymi nie ma mowy, górne dokładnie wytarłem z.oleju i obejrzałem ich wewnętrzną część na korbowodach bez wyjmowamia, poza tym górne są oznaczone "sputter", więc ciężko je pomylić.
Jeśli chodzi o to czy w aso wiedzą, które seria była wadliwa i co mają na magazynie to szczerze, bardzo w to wątpię, ich wywody i teorie na ten temat są delikatnie mówiąc żenujące
Nie chcę przytaczać cytatów pracowników aso, bo dla mnie to strata czasu i bicie przysłowiowej piany.
Fakt jest jeden, przypadki miały miejsce i każdy posiadając tę wiedzę, powinien z nią zrobić to co uważa za stosowne, dla mnie kilkaset złotych za spokojny sen to naprawdę niewiele i nie żałuję że sprawdziłem u siebie, pomimo braku konieczności wymiany.
Komentarz